- autor: HubertWK, 2014-01-23 19:40
-
CELLFAST - KOBO PGD 1:6 (0:3)
Po raz pierwszy w rywalizacji z Kobo nie mamy nic do powiedzenia i dosyć gładko przegrywamy, tracą po trzy bramki w każdej połowie...
Po raz pierwszy w tej edycji zebraliśmy się w ilości pozwalającej mieć zmiennika na każdą pozycję. Za to przeciwnik rozpoczął spotkanie z jednym tylko rezerwowym. Dodało nam to pewności siebie i początek meczu nie wskazywał tak wysokiej przegranej.
Niestety przy całej tej chęci rozprawienia się z wyżej notowanym zespołem zapomnieliśmy o przepisie mówiącym o przedłużonym karnym za czwarty i każdy kolejny faul w jednej części gry. I właśnie w ten sposób straciliśmy dwie pierwsze bramki. Najpierw w 10 a kolejną w 14 minucie po bezbłędnym wykonaniu tych stałych fragmentów gry przez zawodników Kobo. Po tych stratach ciężko było już zachować spokój dlatego bo prostym błędzie naszej obrony rywale zanotowali trzecie trafienie w końcówce I połowy i praktycznie było po meczu.
Co prawda nie oddaliśmy II połowy walkowerem i staraliśmy się coś ugrać lecz Kobo mając sporą przewagę bramkową grało spokojnie, kontrując przy każdej nadarzającej się okazji. Trzy razy z pozytywnym dla siebie skutkiem. Honorowe trafienie, na 1:3, zanotował Grzegorz Fuc posyłając piłkę w samo okienko bramki. Obiecał, że takich goli w jego wykonaniu będzie więcej. Oby zaczął już od meczu z Toyotą.